Coś delikatnie wyrwało mnie ze snu.
Czy był to jakiś cichy dźwięk, na przykład kapanie wody z kranu
lub ruch w sąsiednim pomieszczeniu, czy może zupełnie inny
bodziec? Pewnie to tylko moja podświadomość wykorzystała pierwszą
lepszą okazję, żeby mnie obudzić uznawszy, że już dość mam
błogiego odpoczynku. Nie chciałam się z tym pogodzić, zawsze
byłam przecież strasznym śpiochem, ale po chwili otworzyłam
wreszcie oczy i doznałam lekkiego szoku, a w głowie niebezpiecznie
mi zaszumiało.
Skąd u mnie taka reakcja? To drugie
było niewątpliwie wynikiem spożycia nadmiaru alkoholu dnia
poprzedniego, zdziwienie zaś ogarnęło mnie, kiedy zorientowałam
się, że to, co wzięłam wcześniej za poduszkę, zdawało się
ruszać miarowo, podnosić i opadać, zupełnie jakby oddychało.
Ostatecznie okazało się, że spałam wtulona w mężczyznę i w
momencie, w którym zdałam sobie z tego sprawę, zaczęło docierać
do mnie gdzie jestem i skąd się tu wzięłam. Ogarnęło mnie
przerażenie, jednak po chwili doszłam do wniosku, że nie
przyniesie to żadnych przykrych konsekwencji, zupełnie nie mam się
dokąd spieszyć, i że przecież śpię na pieniądzach.
Bardzo ciekawy prolog :) Czekam na dalszą częśc :D
OdpowiedzUsuńMmm... Zafascynowałaś mnie...
OdpowiedzUsuńFajnie się zapowidada, czekam na dalszą część.
OdpowiedzUsuńliryczno oniryczno:D
OdpowiedzUsuńten facet musiał być naprawdę bardzo miękki jeśli został wzięty za poduszkę :D:D
OdpowiedzUsuńjakbyś powiedziała od razu, to od razu bym tu wpadła! :D uwielbiam opowiadania maści wszelakiej, a prolog mi się spodobał. Jestem ciekawa rozwoju wydarzeń, tego, kim jest ten chłopak i jestem pewna, że raczej na pewno nie ujdzie mu to na sucho! ^^
OdpowiedzUsuńMoże jego brzuch był taki miękki? :P
OdpowiedzUsuńJA CHCE DALEJ !
OdpowiedzUsuńSyndrom dnia następnego :-)
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy!
Ojejku, a ot bydzie romans?
OdpowiedzUsuńHmm
OdpowiedzUsuńWee! Fajne podejście bohaterki. Taka opanowana. :P
OdpowiedzUsuńFajne, fajne, ale ni tu początka. Czuje sie jakbym czytała to od środka.
OdpowiedzUsuńHa, no oczywiście, że musiałam wpaść na tego bloga. Nie ma to jak autoreklama: historia dupy nie urywa xD Wiesz, ja też takie historie piszę, takich też szukam, a ostatnio to jakby nie mam co czytać na blogach ;) I podchodzę jak najbardziej entuzjastycznie, więc będę motywować i czekam na rozdział pierwszy, bo zdecydowanie prolog wskazuje na to, że co coś w moich klimatach (chyba że mi mydlisz oczy, trudno, i tak wpadnę następnym razem).
OdpowiedzUsuńObserwuję, dodaję do linków i pozdrawiam! :)
Hehehe i tak to się zaczyna XD
OdpowiedzUsuńOjej, ale tak cudownie obudzić się koło mężczyzny!
OdpowiedzUsuńNo ale w sumie nie wiem czy bohaterce wyjdzie to na dobre. Mam nadzieję, czekam na ciąg dalszy! :)
leć dalej, ciężko cokolwiek powiedzieć po takim króciutkim prologu, ale wydaje mi się, że tematyka będzie dla mnie idealna ;))
OdpowiedzUsuńCiężko stwierdzić, o czym będzie ta historia, ale takie jest, moim zdaniem oczywiście, zadanie podobnych wpisów i prologów. Przyjemnie się czyta, jest intrygująco i naprawdę zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńWciąga... Początek wydał mi się dziwny, ale dalej się trochę wkręciłam ;)
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział?
OdpowiedzUsuńPierwszy akapit troszkę smętnawy i nie zapowiada świetności (że tak to określę) drugiego. Będę drugą obserwującą :) Ciekawie się zapowiada :D
OdpowiedzUsuńZapraszam także na bloglovin, będzie łatwiejszy dostęp do tego bloga :)
super, co dalej ???
OdpowiedzUsuńCzytając ten prolog zdanie po zdaniu byłam coraz bardziej zaskoczona. Powiem szczerze, że zaintrygowałaś mnie tym wstępem. Jestem ciekawa, co będzie dalej. Oczywiście będę obserwować.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny wpis.
Pozdrawiam :)
ciekawy post!
OdpowiedzUsuńGenialnie!:)
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Jeśli tak to zrób to pierwsza i poinformuj mnie o tym w komentarzu.
lilianka-blog.blogspot.com
http://ask.fm/LiliankaBlog
a gdzie dalsza część?:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie ^^
OdpowiedzUsuń